Amniotomia, czyli przebicie błon płodowych – ryzyka, powikłania

Przebicie błon płodowych (amniotomia) potocznie nazywane „upuszczeniem wód” jest jedną z najczęściej stosowanych procedur w położnictwie. Kobiety często nie mają świadomości, że została ona wykonana. Niestety zazwyczaj jest robiona rutynowo, bez zgody rodzącej, bez uprzedzenia i bez komentarza. Ponieważ błony nie są unerwione kobiety nie odczuwają bólu w trakcie przebijania błon. Trudno więc połączyć tę ingerencję z konsekwencjami jakie niesie. Bo kto by pomyślał, że taki niewinny zabieg może zagrażać życiu dziecka? Moje kilkuletnie obserwacje, poszukiwania i wiedza o naturalnym przebiegu porodu doprowadziły mnie do zaskakujących wniosków. W tym artykule przedstawiam logiczne wyjaśnienie skutków amniotomii. Mam nadzieję, że wiedza ta pozwoli na dokonanie świadomych wyborów oraz uniknięcie powikłań, które dotykają kobiety i dzieci na porodówkach, a także podczas porodów domowych.

Czym jest amniotomia?

„Amniotomia jest to zabieg mający na celu mechaniczne przerwanie ciągłości błon płodowych, co prowadzi do stymulacji czynności skurczowej macicy poprzez uwalnianie prostaglandyn oraz oksytocyny, powodując w efekcie przyspieszenie i skrócenie porodu.”

Rekomendacje Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników (PTGiP) dotyczące indukcji porodu.

Przebicie błon płodowych wykonywane jest podczas badania wewnętrznego palcami lub za pomocą ostrego narzędzia.

amnio hook
Amniotomia przy użyciu specjalnego urządzenia w kształcie szydełka (ang. amnio hook)
Żródło: ellesilver.ru

Jak działa amniotomia?

Pod koniec ciąży objętość płynu owodniowego naturalnie się zmniejsza. Jest to jeden z sygnałów dla organizmu kobiety, że dziecko jest już gotowe, aby się urodzić. Po zabiegu amniotomii zaczynają wypływać wody, a pęcherz płodowy zmniejsza swoją objętość. W ten sposób macica dostaje sztuczny sygnał o gotowości dziecka do narodzin. Dodatkowo po odejściu wód przodujących główka dziecka zaczyna wywierać silny nacisk na szyjkę macicy. To uruchamia wydzielanie prostaglandyn, które są dodatnio sprzężone z wydzielaniem oksytocyny odpowiedzialnej za akcję porodową. I tak rozpoczyna się nienaturalnie silna akcja skurczowa.

amnicot
Amnicot – haczyk w formie nakładki na palec
Żródło: hico.de

Przebicie pęcherza płodowego – korzyści?

Mówi się, że korzyścią z przebicia pęcherza jest „szybszy” poród. Pytanie, co to znaczy „szybszy”?

Jeśli coś jest „szybsze” to musi takie być w odniesieniu do konkretnej wartości referencyjnej. Oczywiście chodzi tu o statystyki, czyli według niektórych obserwacji i doniesień naukowych poród średnio trwa krócej, gdy wykona się amniotomię. Nie zapominajmy jednak, że porody są różne i indywidualne dla każdej pary matka-dziecko. Nie wiadomo ile czasu trwałby dany poród, gdyby błony nie zostały przebite. Trudno więc uznać, że każda amniotomia faktycznie przyspieszy poród. Z moich obserwacji wynika, że wręcz może go wydłużyć. Ale jeśli poród zakończy się cesarskim cięciem na skutek powikłań po amniotomii to faktycznie poród będzie krótszy…

Bardzo ważną kwestią jest rozpoznanie, dla kogo korzystny jest „szybszy” poród?

Dla kobiety „szybszy” (sztucznie przyspieszony) poród jest bardziej bolesny i trudny do zniesienia.
Dla dziecka „szybszy” (sztucznie przyspieszony) poród jest trudny, męczący i mniej bezpieczny.

Szukamy dalej.

Rekomendacje PTGiP zalecają tzw. aktywne prowadzenie porodu przez personel medyczny, czyli kontrolowanie postępu porodu i w razie niespełniania oczekiwań 1cm/1h przyspieszanie akcji skurczowej i rozwierania szyjki, przy użyciu różnych „narzędzi”. Jednym z nich jest amniotomia. Silniejsze skurcze uznawane są za postęp porodu, a to jest korzystne dla personelu lub inaczej ujmując – logistyki szpitala. Kolejne pacjentki czekają.

I tu przytoczę po raz kolejny swoje słowa:

Poród ma być bezpieczny, a nie szybki.

Ingerencje medyczne powinny być stosowane wyłącznie wtedy, gdy korzyści dla matki i dziecka przewyższają ryzyko. Tę ocenę ryzyka może przeprowadzić każda rodząca, mając świadomość swojej sytuacji oraz poniższe informacje o możliwych powikłaniach. Przyspieszanie porodu wiąże się z większym ryzykiem, czyli odbywa się kosztem jego bezpieczeństwa.
Przyjrzyjmy się więc, jakie zagrożenia może spowodować amniotomia.

2 komentarzy do “Amniotomia, czyli przebicie błon płodowych – ryzyka, powikłania

  1. Przy pierwszym porodzie 12lat temu przebito mi wody bez pytania nawet o moje zdanie. Tak samo zresztą jak nacięcie. 7lat pozniej w tym samym szpitalu było lepiej, chcieli uniknąć nacinania i pozwolili aby wody były ze mną do 9cm. Ciekawe czy to wynika ze zmieniających się praktyk szpitalnych czy po prostu inaczej traktuje się pierworódki… Bardzo ważny materiał, dzięki że piszesz i dajesz wiedzę kobietom.

  2. Ten artykuł jest taki prawdziwy. Mnie nikt nie pytał o ten zabieg. Gdyby nie salowa która przy rozwarciu 4 przyszła do mnie z wielkim workiem i zaczęła szykować łóżko do ostatniej fazy porodu to nic bym nie wiedziała. Zdziwiło mnie to, myślałam że pomyliła sale więc zapytałam po co to bo u nas dopiero 4 rozwarcia i oksytocyna podpięta; na co usłyszałam „to do zabiegu” pytam jakiego a ona że przebijanie będzie. Powiedziałam że absolutnie się na to nie zgadzam. ( Przy pierwszym porodzie wody odeszły mi same przy 10 rozwarcia) Ten poród przebiegał identycznie jak poprzedni i mimo uporu lekarza zabroniłam mu przeprowadzać cokolwiek bez mojej wiedzy. Twardo powiedziałam, że to ja będę rodziła nie on i to ja poniosę konsekwencje jego zabiegów. Bardzo młoda położna mnie musztrowała, że lekarz wie lepiej, że później jak coś się zacznie dziać to będę wołała lekarza. Na całe szczęście była zmiana personelu i przyszła położna której się początkowo bałam ale gdy trzeba było już działać to obyło się bez cięcia, bez przebijania a lekarz nawet nie chciał szyć drobnego pęknięcia i położna namawiała go na założenie choć 1 szfu na co jej powiedział że jak chce to niech zszyje. Dla porównania razem ze mną wchodziła na porodówkę młoda dziewczyna to również był jej drugi poród. W tym samym czasie dostałyśmy oksytocynę. Mijając ją na korytarzu zapytałam o przebijanie i powiedziała że zrobili jej zabieg bez pytania. Byłam kolejna w kolejce ale się nie zgodziłam. Urodziłyśmy zdrowych chłopców w odstępie 20minut.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobne artykuły